Witam kochane.Boże jak ja sie steskniłam!Nie macie pojęcia jak bardzo.Już mnie nawet nie pamietacie i trudno chyba bedzie odnowić poprzednie wsparcie jakie mi dawałyście no nie iem zresztą.

W poprzednich notkach przeczytacie te wszystkie moje obietnice któte sie skończyły kopletnym niepowodzeniem;/

te niby bilanse które miałąm pisac i wszystko.Sama siebie załamuje i was przy okazji bardzo rozczarowywuje.

Tyle popełniłam błędów.

Tyle chciałam zrobić.

Tyle chciałam osiągnać.

Wzbić sie jak najwyzej, niewiadomo gdzie.

Tylko czemu nigdy nie mogę się trzymać wyznaczonych celów tylko zawsze cos spieprzyć.

Jedyne co sie dzieje pozytywnego to to że wreszcie odnawiam moje kontakty z osobą z moje kl w 1 kl się zepsuło nie że się pokłuciłśmy poprostu ja zamieniłam na osobę na której się zawiodłąm ,która mnie wkurwia,która jest kompletnym plastikiem.

Kiedyś była normalna a od 2 kl.jest pierdolnięta i irytuja mnie te silikony z mojej kl.

Od początku wiedziałąm że do nich nie pasuje,że mam zupełnie inne poglady ,że słucham innej muzyki,ale no juz nie mam siły o nich pisac.

Zupełnie z innej beczki to to ,że jestem zaskoczona swoim zachowaniem a w zasadzie czy na pewno?

Chodznie na piwo po szkole hahaha jest pozytywnie!

Jestm, strasznie zesteresowana testami gimn.ale bardzej tym ,że nie dostane sie tak gdzie bym chciała.ehh

Z dietanie wiem nie umiem,nie dam rady.

Najgorzej u mnie jest zacząć i to się kończy zawalaniem;/

Nie wiem czy was te moje wypociny obchodzą ale trudno.

Dziękuje jak ktoś wytrchwał do końca