Czujesz przywiązanie, wiesz że ona w Ciebie wierzy
Liczy uraz, ufa Tobie, tak jak mało kto na ziemi
Ty podsycasz ogień, który płonie dzięki Tobie
Chociaż już od dawna inna wypełniła myśli w głowie
Powiedz mi co robisz, jak zamierzasz wszystko skończyć ?
To pytanie ciągle ciąży, prześladuje jak list gończy
Wiem, wiem o co chodzi, to był sen proroczy
Czujesz że to będzie ona, jednak potem to się kończy
Wypala się świeca, ale w końcu ją spotykasz
A co z tamtą sam się pytasz jednak kiedy tą dotykasz
Nie masz wątpliwości, wszystko wylatuje z głowy
Platonicznie i fizycznie kochasz, tracisz się jak chory
Ostra pornografia to już silna monogamia
Teraz wszystko się układa jak w Amerykańskich bajkach
Ale to nie bajka tylko rzeczywistość z Polski
Pierwsza z którą byłeś dawno nie miała miesiączki