do miasta.
wczoraj.. to już przeszłość, ale mimo wszytsko dziękuję Ci za to że jesteś, że ze mną rozmawiasz.
czuję się cudownie.
dla świata możesz być nikim, dla kogoś całym światem.
no tak. dzień mi mija jak zwykle. wstałam , ale dziś obudził mnie on. potem usiadłam w piżamie cała potargana , zmęczona i wypiłam kawe chodząc na gadu , fejsa i fbl. napisał. dostaje kopa energii , ubieram się i wszystko staję się zajebiste. i pomyśleć że to wszystko dzięki jednej osobie.
bo ten najlepszy przyjaciel widząc cię bez makijażu, w dresie, spiętych włosach i drżących dłoniach, które trzymają paczkę husteczek, by ocierać wciąż lecące łzy zawsze powie: mimo, że wyglądasz okropnie, to i tak cię kocham .