Takie coś. ;x

Zdjęcie mówi samo za siebie `Warszawa` - chcę jeszcze raz,chcę znów się powydurniać, a przede wszystkim chcę do Niej. <3
Chcę znów, biegac po całym hotelu, znów bić sie na pouchy z chłopakami, znów grac w karty w rozbieranego. :D
Było tak fajnie, lecz było i minęło.

Po za tym, tęsknie za moją byłą klasą, ta jest również świetna, ale tam miałam koleżankę Majeczkę, teraz.?
Nie widuję jej wcale, jedynie czasem na przerwie , gdy trzęsie się przed matematyką, próbuje dodać jej otuchy. To samo Wikusia, boję się o nie, tracą wiare w siebie,że cokoliwek im się uda, zjechały sobie psychikę przez lekcje matematyki i inne, ale nie wiem czy sama nie była bym w szoku gdyby;
`Kobieto co Ty robisz, licz.! Cała klasa na Ciebie czeka.! Nie wyjdą przez Ciebie na przerwę`- gdyby tak na mnie krzyczano.. Sama byłabym zdezorentowana nie wiedziała bym ile to jest 2 +2 .
Tak bardzo chcę im pomóc, w miare możliwości staram się być z nimi. (;
Po za tym, planujemy kolejna wycieczkę, ale teraz same. Jak większość naszych pomysłów te są szalone, wyjeżdżamy do Luksemburga z wujkiem Majki. Nie wierze ,że to się uda ,ale zawsze jest dużo śmiechu.
Teraz tylko na przerwach wspominamy dobre czasy ,gdy mury naszej szkoły były bezpieczne, teraz to istny terror.

;<