Nie zdam, nie zdam, nie zdam. Opierdalam się i urządzam wycieczki do Piotrkowa, zamiast czytać o Mickiewiczach, liczyć delty i takie tam. Do niemieckiego nawet nie zajrzałam, dobrze, że mam trochę czasu jeszcze. Mój ustny polski i niemiecki to będzie żart i śmiech na sali auf wiedersehen na wejściu. Jutro udowodnie sobie, że da się nadrobić 3 lata w jeden dzień. Jak się to wszystko skończy i przeżyję, to będę z siebie dumna. Tymczasem wracam to czytania streszczeń i opracowań książek o robieniu mydła z ludzi, idealne przed snem ^^
Użytkownik twoasone
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.