DARE!
Wróciliśmy jakos, choc było ciężko. I zimno! Bardzo zimno,
Wydaje mi sie, że wszystko załatwiłam już. Mam taką nadzieję, bo nie chcę mieć wrażenia, że zmarnowałam swój czas. Chyba nie ma nic gorszego.
Michał wrócił, więc jak zawsze jechałam do domu rowerem podczas burzy. Ale to tradycja chyba już...
W niedzielę już jadę,
Może Lena stanie sie prawdziwą Leną?:) Okoliczności są sprzyjające :D
Pamiętam nasze rozmowy. I Kostos, Eric, Win, Brian. Pamiętacie?
Mam nadzieję, że Kostos jest już znaleziony. Podobnie jak reszta.
Będzie fajnie!!!
Ale to bedzie długo...
Będę tęsknić...
GORILLAZ