Hej! Tutaj Ania :)
Photoblog został założony przez jedną wielką pomyłkę, czyli inaczej - moją siostrę. Nie wiem po co, ale zrobiła to na moim mailu, ale skoro już jest to niech zostanie :).
Co do dzisiejszego dnia - czuję się beznadziejnie. A to dlatego, że mam fantastycznych przyjaciół, a nie zawsze potrafię im okazać to ile dla mnie znaczą. Popełniam głupie błędy i choć się cieszę to nie rozumiem czemu za każdym razem mi wybaczają. Oczywiście przepraszam i tak dalej, jednak ich zaufanie powinno być zachwiane, ale nadal są ze mną. Gdyby krzyczeli, obrażali się i strzelali "fochy" to jeszcze bym to wytrzymała, ale jak mówią, że im przykro i mają nadzieję, że już więcej czegoś takiego nie zrobię to mnie rozbrajają, nie wiem co robić w takich sytuacjach.
Ale to jeszcze nie wszystko. Piszę to ze łzami w oczach, bo przeczytałam niesamowitą wypowiedź mojej przyjaciółki o tym jak bardzo jej na mnie zależy. Czytając to czułam się coraz bardziej podle i jednoczeście czułam radość, że tyle dla kogoś znaczę. Chciałabym to jej jakoś wynagrodzić, ale nie wiem jak. Mogę to zrobić chyba tylko obiecując, że nigdy już jej nie zawiodę. I oczywiście dotrzymać tej obietnicy :)
Jeszcze raz przepraszam, dziękuję za wszystko i też Cię kocham :)
Ania
P.S. "Przyjaciel to ktoś to zna wszystkie twoje wady i akceptuje Cię takim jakim jesteś." :)