Cześć. Wstałam dziś bardzo wcześnie bo o 4.30 i rozmyślałam co mogę dla was zrobić. Jedna część mojego planu na dzisiaj się spełniła, zgadnij która. Niedługo wychodzę na dwór poszlajać się po mieście. Może przez chwile zapomnię o problemach. Chciałabym... Wiele razy rodzice chceli mi pomóc w "rozwiązywaniu" moich problemów, jakoś nie wyszło. Cały czas za te niepowodzenie obwiniają mnie. Może ja naprawdę jestem nieudacznicą? Uciekłam już raz z domu i nic mi to nie dało, tylko stracony czas na psychologa.
Kocham Was!
mój tumblr: