szesnaście.

mój żołądek nie wytrzymał tej presji. Po czwartej kawie zemdlałam. Dosłownie zemdlałam. Nie miałam na nic siły, a moje ciało zrobiło się wiotkie jak cukrowa wata. Nie poszłam do szkoły. nie miałam siły wstać z łóżka. całą noc przespałam + cały dzień. wstałam przed chwilą. tfu ja nie wstałam. ja wciąż leżę w łożku. jest ze mną fatalnie, na szczęście właśnie wyszłą ode mnie Ashley i nie długo przyjdzie do mnie Igor, który musi coś jeszcze tylko załatwić. Konrad poleciał coś załatwić i sam nawet nie wie o której wróci, za to moi rodzice pojechali do babci. Jestem w domu sama, znaczy z psem, ale On się chyba nie liczy. Bo razem ze mną cały dzień leniuchował. Po za tym nie mgoę być chora, muszę byż zdrowa, muszę wstać  ztego paskudnego łóżka i coś ze sobą zrobić. Może wyprowadzę Mussa na spacer, bo chyba się obudził.