Nie wiem skad zebrac juz motywacje, czemu wczesniej nie nauczylam sie systematycznosci? Kolejny dzien powtarzam sobie :Martyna, rusz dupe z wyra i zajmij sie tym czym powinnas. No chuuuuu bombki strzelil, lozko silniejsze. Od dzisiaj kocham moja prace, przynajmniej tam nie musze myslec o tych wszystkoch przykrych rzeczach. Bedzie dobrze, kiedys :)