piotrowka i piekny stol pelny jedzenia, w tym krokietow pani mamy, boze niebo w gebie
co by tutaj napisac? duzo do powiedzenia nie mam, po za tym ze dziwnie wyszlo, ale dobra..
slucham sobie mojego kochanego 5sos, a w piatek bede kupywala bilety. yasssss