Nie było mnie tu jakis czas. Byłam tydzień w trasie z ojcem, pojeździłam po Polsce. A potem cały czas coś, cały czas jakieś załatwianie spraw i jeszcze wszystkiego nie załatwiłam. Jutro jeszcze podpisanie umowy i muszę dowieźć dokumenty do stypendium.
A dzisiaj? Dzisiaj jadę do koleżanek. Posiedzimy, popijemy, pogadamy, popalimy. Tego mi brakowało.
Na wadze kilogram mniej.