Kolejna nieprzespana noc... Jeszcze mi sie klej skonczyl i nie moge tego przykleic :/ Jutro juz to zrobie... Tzn dzisiaj... Za kilka godzin... Maaaammmmoooo ;(
Z soboty na niedziele zarwałam noc, bo byliśmy w Copacabanie w Sopocie, a że zachciało sie człowiekom obejrzeć wschód słońca, to do domu wróciłam o 6tej... 4h spałam i trzeba było wstać i się wziąć do roboty... A że byłam zaproszona na grilla do stoczni :P No cóż, nowym znajomym nie wypada odmawiać... Spędziłam tam 4h, więc o te 4h mogłabym więcej spać np... Aleee aleee :P Ojj tam, fajnie było nie ma co... Czy opłaca mi się kłaść? Za 2,5 h mam wstawać... Hym hym hym :p
Będą wakacje to to odeśpie... Albo kiedyś...
hggwygggyyweygfwgybashhhhhhhhhhhh .. Zzzzz