Hahaha :D A co to za smutasy :D ?
Piąteczek.
Misio pojechał, więc przyszedł czas na wielogodzinne
pogaduchy z Judi :)
Nie wierzę, że ostatni raz widziałyśmy się z 4 miesiące temu,
tak to się kończy przekładanie spotkań.
Przynajmniej jest skajpaj :D
Ii święta co raz bliżej, Sylwester dalej niezaplanowany, why not :)
Już nie mogę się doczekać wigilijnego żarełka, odpoczynku,
i pasterki z Moim przytulasem, może wyskoczymy na jakieś tradycyjne ściąganie bram :D
Chociaż takiej jednej, małej, symoblicznej.. :D
:*