ja przepraszam;p musiałam;p
bo pomimo braku ognia w kominku, (Klaud spokojnie...;p)
to był najgorętszy wieczór tej mroźnej zimy :D
no... może nie licząc tego następnego... ;p
Karol sobie stał, jak, to my już wiemy najlepiej,
Ruda wcale nie zgasiła ognia w kominku ;p
Za obiektywem stało, któreś z naszych najkochańszych - czytajcie Klaud lub Szynuś ;)
no to tego...
z dedykacją dla moich MISIAKÓW
,
przez których zurzucie cynamonu w mojej kuchnie zmaleje o 25% ;p
Całuję Was gorąco
Ruuuuuuda ;p