Byłam wieczorem u konia.
Próbował mnie zabić!
No fakt, że ostatnio był w lesie jak jeszcze śnieg i lód leżał.
No fakt, że ostatnio siedziałam na nim tydzień temu na hali.
No fakt, że dziś kiblowały w boksie cały dzień ( )
Ale to chyba jeszcze nie jest powód, żeby mnie zabić, nie?
Specjalnie OD stajni poleciałam galopem, żeby zmęczyć dziada i żeby dziad grzecznie DO stajni wracał na luzie.
hahahaha
Jaaaaasne
Całą powrotną drogę musieliśmy zrobić STĘPEM.
Bo dziad chciał mnie zabić.
Kombinoał jak by tu ponieść i zatrzymać się na bramie stajni.
w związku z tym ogłaszam W I O S N A
Bo mój dziad ponosi raz w roku. Na wiosnę właśnie. ( dziś mu nie dałam, zobaczymy co będzie jutro, bo jutro też go odwiedzam)
Fota niewyraźna, bo nie mógł nawet SELNUDY ustać w miejscu, żeby komórka aapała ostrość.