Byłem w lesie i zgubiłem sporo futra.
Mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł, żeby je pozbierać i zrobić z niego konika Woo-Doo.
Wiosna idzie. JA wam to mówię. Futro ze mnie leci. Nogi mnie ponoszą. We łbie mam durno pod czaszką. WIOSNA.
Ja z dzisiaj z zapzyjaźniania się z chłopakami z drugiej stajni.
papa
Wasz Passuś