Właśnie. IPhone, iMac , i inne "aje". Prócz tego wszystkie inne gadżety elektroniczne, może lepiej będzie brzmiało telefony i komputery, nie omijajmy jednakże xboxów oraz play station. Są to główne pożeracze czasu XXI wieku. Większość chyba, gdy nie ma co robić zamiast po dobrą książkę sięga po swój nowy, albo stary już, laptop i włącza grę, kiedy nie ma pod ręką komputera rękę wyciąga w stronę komórki z nową aplikacją pobraną z ajtjunsa. Dlaczego czepiłąm się jak rzep krowiej dupy produktów formy apple? Bo przemieniły niestety młodzież polską we wredne, zarozumiałe bestie, które tylko patrzą jak wyłudzić od rodziców kolejny telefon, lub nowszy komputer. Niedość, że strony z grami, lub te typu kwejk, 9gag i demotywatory zjadają życie osobom w wieku gimnazjalnym, co ja mówię! Nawet starszym to teraz jeszcze nie jest tak fajnie tuczyć dupsko przed zwykłym soniaczem. Lepiej się siedzi przed produktem firmy apple, z innym produktem firmy apple w ręku i kolejnym za sobą. Dobrze, pomińmy już opis formy lansu i jakiegoś poczucia bycia fajnym posiadając telefon za 4tys. i komputer za minimum 10tys.. Oszczajmy to, że często ludzie w poczuciu fajności wymuszają kupno tych rzeczy na rodzicach, a nie mydlmy sobie oczu, jest w Polsce kryzys i ludzie kokosów nie zarabiają, więc odłóżmy na to sami, a nie rządajmy kolejnego telefonu od rodziców! Przejdzmy do hobby. Kto z waszej klasy może się pochwalić tym, że gra w piłkę? Ale gra na prawdę, a nie wychodzi na boisko i biega po piasku. Chodziłam do podstawówki sportowej, więc było to dla mnie jak najbardziej normalne, że ja nie mam czasu wieczorem na spotykanie się z koleżankami, tuczenie dupska przed telewizorem bo miałam treningi 4 razy w tygodniu a 3 razy w tygodniu korepetycje. Moje koleżanki też prowadziły taki tryb życkia. A teraz przeżywam szok. Już trzeci frok trwam w tym szoku. Ludzie z mojej klasy tylko i wyłącznie "ekspią" na zoo, " ciśną w lola" albo "dobijają levela" w jakiejś innej grze... Nie mają hobby, zainteresowań rozwijających ich wiedzę na różne tematy. Nie grają na gitarze, ani w kosza. Pustaki. Przepraszam za określenie, ale są to pustaki... A jak wasi znajomi? A wy? Macie jakieś hobby? Ja uwielbiam tańczyć. A i kolejny rozdział już będzie też tworzony.