Prawda jest taka,że radzimy sobie bez rodziców i to dobrze, lecz gdy ich zabraknie już na zawsze rozpadniemy się na tysiąc kawałków. Przeraża mnie to całkowicie.
Coraz częściej zdaje sobie z tego sprawę tym bardziej w takich momentach,gdy śmierć pojawia się w rodzinie.
Więc reasumując, nie gniewajmy się na swoich rodziców,rodzeństwa,kuzynostwo czy dziadków.
Prędzej czy później ich zabraknie,a my będziemy żałować,że tak mało czasu spędziliśmy z nimi.
Tak jak ja,żałuje od kilka lat,że nie zadałam pewnego pytania babci i wtedy musieliśmy tak szybko jechać.
Nawet nie wiecie jak mi brakuje smaku pierogów i krokietów babci.
Nikt nie potrafi trafić w ten smak. Jej uśmiechu i pogody ducha,chociaż miała cieżko w życiu.
Nigdy nie zapomne.Zawsze będzie moją bohaterką od indorów i dzików.
Czasem jak do mnie przychodzi widze ją uśmiechnięta co daje nadzieje,że jest szczęśliwa z mojego wyboru.
Tak, skończyłam marudzić, smęcić i zapowiada się ciekawe wesele tyle.