prezent dla Adźki :*
ile ja się przy tym narobiłam to jeden bóg wie. ostatni raz oklejałam papierem ozdobnym karton. tragedia. oczywiście sama robiłam przegródki itp, taka zdolniacha ze mnie:D
impreza była zajebista, wszystko w stylu hawajskim :D drinki zajebiste, szkoda tylko, że pogoda nie dopisała i nie mogliśmy kąpać się w basenie i rzucać balonami :< ale i tak oberwałam od Ady lodowatą wodą xd
muszę wreszcie iść do dentysty! ząb mnie już od kilku dni boli, ale ruszyć dupy nie ma komu. i nie wiem, czy pofatygować się do stargardu czy zrobić tu na miejscu, chociaż tu jak płaciłam jako prywatnie to i tak mi powypadały plomby :( ehhh życie jest okrutne
jeszcze tylko 11 dni i wymarzone SPA <3 7 dni przyjemności..