Czas na zaplanowanie czasu. Wprowadzenie kilku zasad, bo ponoć co napisane łatwiej spełnić. Zobaczymy.
1. Mimo, że w mojej okolicy semestr się jeszcze nie skończył a do ferii jeszcze dużo czasu postanowilam zmienić swój system nauki. Jako, że wszystko, dosłownie wszystko pragnie mnie odciągnąć od książek - zmienię miejsce nauki. Jutro wraz z potrzebnymi książkami, zeszytem i notatkami przejdę się do biblioteki. Na godzinkę - ewentualnie dwie. Bez laptopa, telefonu czy czegokolwiek innego. Wtedy chcąc nie chcąc, czy nawet uciekając przed nudą - zacznę się uczyć..
2. Ustalę plan dnia. Rozpiszę czas ćwiczeń, nauki, chwili dla siebie i posiłki. Jak reżim to reżim! POLECACIE JAKĄŚ APLIKACJE NA ANDROID?
3. Zważę się dopiero za miesiąc. Bez stresów!
4. Przynajmniej raz dziennie postaram się napisać CALUSIEŃKĄ stronę czegokolwiek. Pisanie rozłożone w czasie jest beznadziejne i mimo, iż słowa cisną się na język (czy tam kartki) cała fabuła siada.
To bybyło na tyle. Może to coś mi ułatwi. Jak myślicie?
Całuję
T.