Kolejne z KRAKOWA *_*
Mialam sobie jechac na 6 do kosciola do Pszowa ale nie chcialo mi sie wstawac
wiec poszlam se na 10;30 do Koko , taka sytuacja.
Potem dom ,cmentarz i imprezka z dzikusami hahahha. Paweł najlepszy xd.
Boze co za pogoda -,- Już sie tak cieszylam na lodo a tu jeszcze nie wiadomo co z nim -,-.