tu Kaśio.

bezczelnie pozwoliłam sobie zrobić awkowej włama mimo tego, że nie mogłam przez 10 minut odgadnąć hasła.

ale jestem genialna i w końcu mi się udało.

zdjęcie stare, z marca bodajże.

przykro mi, ale nie mamy aktualnych zdjęć razem, bo zawsze jak ze sobą jesteśmy znajdują się zajęcia po stokroć ciekawsze niż robienie sobie zdjęć i zwyczajnie nie ma na to czasu. no ale mniejsza o to.

bo w zasadzie jestem tutaj, by napisać jak bardzo Cię kocham i jak bardzo tęsknie, chociaż widziałyśmy się jakieś kilkanaście godzin temu.

bo Ty jesteś moje wszystko.

bo to Tobie tyle zawdzięczam.

bo to Twój uśmiech tak uwielbiam.

bo to Twoja naburmuszona mina i wstrzymywanie powietrza zawsze mnie rozbraja.

bo nie umiem, nie chcę bez Ciebie żyć.

bo tak się cieszę, że jesteś szczęśliwa.

bo gdy widzę jak bardzo kochasz swojego NoskaDomisiową, to nie umiem się nie uśmiechać.

bo uwielbiam Twój zapach.

bo kocham gdy się ze sobą drażnimy i robimy do siebie urocze miny.

bo uwielbiam rzucać się na Ciebie z dzikim okrzykiem 'aweeeeek!'

bo nie umiem żyć bez wydurniania się z Tobą na łóżku Twoich rodziców.

bo gdybym mogła, spałabym u Ciebie codziennie.

bo lubię ser.

bo Twój kot z ADHD za każdym razem mnie rozbraja.

bo starasz się mi pomóc, nawet jak gryzę, kopię, tryskam jadem i jestem okropna.

bo kochasz mnie mimo wszystko.

bo pięknie jest budzić się ze świadomością, że żyjesz dla kogoś i, że ten ktoś żyje dla Ciebie.

bo bez Ciebie sobie nie radzę.

jest jeszcze cała masa rzeczy, które w Tobie ubóstwiam.

jest jeszcze cała masa wspomnień, pięknych wspomnień, które z Tobą mam.

jest jeszcze cała masa rzeczy, które razem zrobimy.

jest jeszcze całe życie przed nami..

całe życie razem. gdziekolwiek. jakkolwiek. byle razem.

to nic, że Warszawa daleko.

to nic, że czasem mamy siebie dosyć.

to nic, że czasem się kłócimy.

to nic, że czasem nie mamy na siebie ochoty zupełnie.

to nic, bo nawet kiedy mówisz, że masz mnie dosyć, wiem, że i tak mnie kochasz.

to nic, bo nawet kiedy się obrażasz i masz zły humor, wiem, że i tak mnie kochasz.

i wiem, że to przetrwa każdą próbę. każdą.

wiem, że do mojego wyjazdu do liceum zdążymy się jeszcze pokłócić tysiąc razy.

wiem, że mimo to będzie dobrze.

wiem, że będę przyjeżdżać jak najczęściej.

bo wiem, że jesteś moim tlenem.

bo kiedy uciekasz na chwilę z mojego życia, jestem jak plama na bluzce obficie polana vanishem. znikam.

bo bez Ciebie nie ma mnie.

bo beze mnie nie ma Ciebie.

bo ja jestem Twoja, dla Ciebie, dzięki Tobie...

bo Ty jesteś moja (i Domisiowej jeszcze.), dla mnie, dzięki mnie...

bo uzupełniamy się, bo rozumiemy się bez słów, bo jesteśmy sobie przeznaczone.

i obie doskonale to wiemy.

zawsze będę Cię kochać.

ai shiteru zutto zettai.

ta notka nawet w jednej czwartej nie wyraża tego co do Ciebie czuję.

Czy wiesz, że Twoje oczy spalają mnie jak ogień
Gdy patrzę w Twoje oczy zaczyna się dzień

Tak bardzo, bardzo kocham Cię
Tak bardzo potrzebuję Cię