Zdaję sobie sprawę, że bywam tu raz na jakiś miesiąc, dlatego przepraszam tych, którzy tu czasem zaglądają i coś tam przeglądają, chociaż szczerze mówiąc - niezbyt jest tu co oglądać. Postaram się jakoś zacząć na nowo to wszystko prowadzić, ale brak czasu mi na to nie pozwala. W szkole wszystko w porządku. Mam świetną klasę, co sprawia, że wydaję mi się, że każda lekcja trwa po dwadzieścia minut. Jeny, uwielbiam nowych ludzi. Każdego dnia uświadamiam sobie, że nie można nikogo oceniać po pierwszym wrażeniu. I tak wówczas będę żyć. Wakacje się skończyły, a ja, kiedy rano wstaję i robię brzuszki na półśpiąco, żeby się rozbudzić, to wtedy doceniam, jak fajnie wstawało się, o której się chciało. No, ale teraz wszystko się zaczęło od początku. Oczywiście nie narzekam, zawsze mogłoby być gorzej. Tymczasem macie tu jakieś słit zdjęcie z najważniejszym człowiekiem na świecie. Jeszcze dwa dni. Wszystko brnie do przodu, dzięki, maniek.