Życia nie mierzy się liczbą oddechów,
Ale liczbą chwil,
W których zapiera nam dech
Jak jak uwielbiam wstawać z łóżeczka o 14.
Te cudne dylematy czy zjeść obiad czy śniadanko.
Braciszkowi się nie udało dzisiaj obudzić ojoj przykre :<
W środe do Krynicy Morskiej <3
Coś czuję że ciekawie będzie :D
Zaraz trzeba się ogarniać i lecieć na pkp po mordeczki.
Później całodobowa libacja nad świdrem.
A ja lubię takie dniiiii, ehehehehehe.
zaproś mnie
pytaj