zdjęcie z jednego z udokumentowanych wieczorów naszej głupoty ; )
tak powiem szczerze ,że pomimo w pełni wykorzystanego upalnego lipca nie czuję specjalnie klimatu wakacji.
wgl. praktycznie cały czas trzeba coś robić , a po za tym dobija mnie fakt ciągłego siedzenie w domu.
ale niee chwila na to nie mogę narzekać bo jednak są ludzie,którzy mi non stop ten czas umilają i dbają o to żebym już całkowicie nie popadła w depresję spowodowaną brakiem zajęcia.
zresztą na niektóre tematy to już mi się szkooda wypowiadać.
dlaczego niektórzy ludzie sprawiają, że mi niedobrze? i o dziwo nie jest to spowodowane niczym innym tylko zachowaniem wobec innych.
nie rozumiem tego. ale cóż. starałam się,a że nie wyszło to nie jest moja wina.
siedzę i myslę o czym napisać, ale żaden konkretny temat mi nie zagościł w głowie.
kiedy zaczynam rozkminać że od 3 września czeka mnie klasa maturalna
nie wiem czy mam się cieszyć, czy jak??
bo z jednej strony to dobrze , ale z drugiej trzeba snuć jakieś plany na przyszłość
nie wyłączając studiów po drodze....
ale dobra.. nie będę was zanudzać szkołą podczas tych praktycznie ostatnich dni wakacji, które nam wszystkim pozostały. ; )
muszę odreagować,zróbmy imprezę, jedźmy gdzieś albo choociaż poodwalajmy w domu....
także o to z tego miejsca pragnę podziękować Marianowi < 3
który jest dla mnie jak brat, którego nigdy nie miałam aj low ju bicz ;P
a tymczasem słucham sobie naszego hitu wakacyjnego ;
http://www.youtube.com/watch?v=0NKUpo_xKyQ
no tak koniec moich wypocin , bo ja już na seri nie mam siły na nic dzisiaj ; )
i