ludzie zawsze dadzą sobie prawo do oceniania cię, bo byli kiedyś przez chwilę częścią twojego życia, jakże często przypadkowo, albo, co lepsze, kiedyś gdzieś od kogoś usłyszeli coś na twój temat
ja nie otwieram drzwi kiedy puka przeszłość, bo ona nie ma mi nic nowego do zaoferowania, jeśli wiesz, co mam na myśli
przede mną wspaniała przyszłość w towarzystwie osób z cholernie anielską cierpliwością do moich jazd, humorków i nastrojów, do moich chorych rozkmin, głupkowatych pomysłów i miesięcznego nie-dawania-znaku-życia
przyszłość z facetem, który dalej oddałby za mnie życie, po tym jak tyle razy kasowałam mu mózg i byłam tą straszną suką, do której już nigdy nie chcę wracać, bo wreszcie nauczyłam się kochać i doceniać i dawać z siebie wszystko
i mam wielką siłę i tak, możesz nazwać mnie silną kobietą
bo oprócz siły wewnątrz mam jeszcze ten luksus bycia sobą z ludźmi którzy jeśli zechcą mnie ocenić to wyrzucą mi to w twarz, a nie wyszepczą za plecami kiedy już ich minę siedzących przy piwie w barze
a ty i tak wiesz swoje wyczytane gdzieś z wyimaginowanych podtekstów na portalach społecznościowych i zasłyszane od ludzi którym wydaje się, że coś wiedzą mimo że nie byli nigdy tu gdzie ja i nie zrobili ani kroku w moich butach