Są chwile w życiu....
Oh, tak - są.
I bez wątpienia wątpienia chwil umieszczonych na zdjęciu nie zapomne ;p
Dzisiejszy dzień minął szybko - z czego niezmiernie się cieszę
gdzyż dni wcześniejsze zdawały się ciągnąć w nieskończoność.
Dzień zakończony chęcią "doświadczenia cudu".
Własnie skończyłyśmy z Rastusiem kolejny seans filmowy.
Ciekawa jestem czy może znów nie obejrzymy jutro "Dobosza" :d
Taaak, wybierając zdjęcie wydawało mi się, że wiem co tym razem napiszę.
Aaaale teraz już chyba nie wiem.
Gdyż prócz zdań wielokrotnie złożonych, które mi się dziś ładnie układają
to nie przekazałam jeszcze żadnych konkretnych treści...
To pewnie przez ten wyciskacz łez, który oglądałyśmy...
Piękne i straszne zarazem ;p
no cóż, chyba nic mądrego tu dziś nie napiszę :}
I've been waiting here for you
a więc
see ya!