photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 25 LISTOPADA 2014

youth

Nie wiem co jest ze mną nie tak, znowu nie mogę spać. Strasznie ciężko mi się odnaleźć w pustym, głuchym domu, gdzie jedynymi odgłosami dobiegającymi moich uszu jest mój własny oddech, pomruk laptopa, i palce uderzające o klawiaturę. Ta wszechogarniajaca cicza mnie niszczy. Duszę się pod jej ciężarem. Nie mogąc jej znieść ubrałam kurtkę i wyszłam na balkon. Odpalając papierosa przysłuchiwałam się dźwiękom nocnego Wrocławia. Wyłapywałam każdy szmer, każdy szelest. Przejazd tramwaju nr 31, kroki pozostawiane na chodniku przez zagubionego przechodnia, ujadanie psa w oddali i rozmowa telefoniczna sąsiada piętro niżej. I nic.

I dalej nic nie jest w stanie zagłuszyć moich myśli, ani bicia serca, którego tempo jest zbyt szybkie, żebym mogła je wytłumaczyć czymś innym, niż budzącym się we mnie uczuciem. Jeszcze jakiś czas temu cierpiałam na kompletną znieczulice i prawdę mówiąc, zaczynało mi być z tym dobrze. Czułam się trochę jak nie ja, ale powoli zdawałam sobie sprawę, że obecny stan rzeczy jest dla mnie, jak i dla mojej psychiki jak najbardziej wygodny.Obojętność to było to, co mnie leczyło w jakiś tam sposób. Dzisiaj przeklinam się za moment nieuwagi, w którym moja podświadomość i emocjonalność przebudziła się z błogiego letargu. I wygląda na to, że już na dobre. Armagedon, który wybuchł w mojej głowie jest czymś nie do powstrzymania.A to wszystko przez Ciebie, D.

Jak to się stało? Kiedy straciłam kontrolę?

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika trzeciwerset.