Kilka dni temu minął rok.
Rok odkąd Ciebie nie ma.
Nadal wzbudza to we mnie niesamowite pokłady emocji.
W lipcu obrona.
Do końca kwietnia trzeba oddać pracę, a ja ledwo jeden rozdział napisałam.
Nie mam ochoty na nic.
2 miesiące fitnessu i odpuściłam.
Jak ze wszystkim.
Idzie wiosna..
A miłości jak nie było tak nie ma..