ny

małe podsumowanie?

ten rok był pełen zmian. małych, niewiele znaczących i ogromnych, mających duży wpływ na moje życie. dzięki niektórym czułam, że w końcu wszystko zaczyna się układać. niektóre bolały. wciąż bolą. ale wszystkie te zmiany pomogły mi odnaleźć samą siebie. nareszcie wiem, czego oczekuję od życia. zrozumiałam, co jest najważniejsze. nauczyłam się podchodzić do wielu rzeczy z dystansem. i mimo wielu bolesnych przeżyć i spraw, których nie udało mi się uporządkować, z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że JESTEM SZCZĘŚLIWA. i w ramach postanowienia noworocznego, obiecuję sobie, że nikt i nic tego nie zmieni.

i myślę, że jest to najlepszy moment, żeby w końcu pożegnać się z photoblogiem. pisałam tu, kiedy byłam szczęśliwa i kiedy coś nie szło tak jak powinno. było chaotycznie jak w moim życiu. pisząc tu, chciałam wszystko uporządkować. i skoro w końcu mi się to udało, pozostaje mi powiedzieć do widzenia! ;)