Serca jak herbatniki pękają wraz."
No, mówią. Zmienię coś. Cokolwiek!
Rosły pod kościołem, w którym siedziałam (a raczej spałam) jakąś godzinkę- każdej niedzieli. Lubiłam tam chodzić, bo zawsze ubierano mnie w kolorowe sukienki. Je też bardzo lubiłam, bo były po prostu urocze.