moje czerwone tramposze <za ich młodu gdy byly jeszcze czyste i nie zniszczone> oraz buciki Karolajn :))

weekend jak najbardziej w porządku :)

wczoraj najpierw na zakupach, potem u Foczki, potem na imprezie u Żuka, a potem na nocce u Foczki ;*

było fajnie, poznało się troche nowych ludzi :p nocki z Kasią uwielbiam dalej :) może poza tym budzeniem mnie poduszką po twarzy :c :*

dziś też dzień do połowy spędzony z Foką :)) potem do domku i na spacer z Oliwią :)) dzielnie szukałysmy pianek ale nigdzie nie byloooo! ;ccc bardzo tego nie lubię :c zastanawiamy się też znow nad tańcami, hmm się zobaczy :))

a jutro ognisko, więc luzik od szkoly ;p ahhh żyć, nie umierać! :d

a teraz zabieram się do dokończenia mojej "lektury" :p

:)))