Zombie street action - Łaknienia, Goleniów! 21.03.2014r. :)

4 dni Łaknień jako wolontariusz, tak bardzo pięknie :)

Pierwsze dwa dni kojarzą mi się z warsztatami, "pozamiatać pustynię" "zabawiaj ku*wa gości" i parę nowych znajomości :) + wyrzucanie śmieci, przy czym powylewało się na mnie :c i oczywiście zombie street action! jeszcze w piątek byłam w szkole i prowadziłam konkurs,,. o tym wolę zapomnieć xd

W sobotę byli chłopcy z Darłowa, omg, tak wspaniałe jest zobaczenie się po roku i poznać ich innych znajomych :) Syriusz szczególnie :D GDK.. Śpiewanie roty i te sprawy xd  Bardzoo miło było, ale pod wieczór pojechali, popłakałam się, znowu rok trzeba czekać :( ogólnie ciekawie sobota, wróciłam po 1 do domu, rodzice myślą, że byłam już o 23 XD 

Niedziela.. Tak bardzo dużo uczuć, bardzo pozytywnych, łzy przy pożegnaniach, ojej, już chcę kolejne łaknienia :( Warsztaty i śpiewanie "I love you so much", bieganie na boso po Goleniowie, cały dzień świetny, pod koniec pożegnania.. nienawidzę pożegnań :( Mam nadzieję, że za rok powtórka :)

Wszystkiego nie opiszę, ale jednym słowem: zajebiście było. :)

Teraz powrót do szarej rzeczywistości, tak bardzo nie chcę..

No to w sobotę zdaję do bierzmowania, PLGK, wychodzę z Olkiem, a niedziela nie wiem, może rolki, jeśli nie to zdjęcia,  chociaż z moimi ustami to wątpię, pod wieczór spotkanie kisielkowe :) No ale nevermind, oby było ciągle pozytywnie i do przodu! :)

Dzisiaj nie pojechałam z klasą do kina, wymiotuję sobie w domu, ach :/

Tęsknię