Gdynia. Właśnie leże sobie w łóżeczku i sie cholernie nudze... Dobrze, że choociaż mam przy sobie laptopa, którymże tą
oto fotencje przed chwilą zrobiłam :P
Ubolewam nad tym, że musze siedzieć w domu( nie moim) całkiem sama(byl kot ale gdzieś polazł)... Pati w pracy czekam aż wróci, a pawnie będzie to najbliżej zagodzinę... W środę już najprawdopodobniej jade do domu ale juz z Pati:)
Wczoraj na zakupach od wczoraj 7 rano nic nie spapałam... Jedyne co moge powiedzieć to że jestem styrana jak bawół afrykańcki;P
No i że dzis ma być gut wetter bo mam zamiar sie opalić :D
A więc SiJJJu lejter :*