nareszcie upragnione przezemnie wakacje tego oto dnia skończyłam rok temu szkołe cudowne chwile liceum vs gimnazjum zdecydowanie to drugie w liceum tylko sie uczysz przynajmniej ja odchuwam takie wrażenie ... jednak duzo sie zmienilo a przede wszystkim ja sie zmienilam choc przez 4 lata ciagle mysle tylko o jednej osobie trudno zapomnieć...we wresniu bedzie jeszcze gorzej :/  przełamałam się będąc na dwudniowej wycieczce poznałam wiele praktycznych zadan jak zrobic cos z niczego po a tym ze bede dlugo nazekac jak to mnie nogi bola jak to nie umiem biegac etc bylo najlepiej noc pelna wrazen horrorow krwi materacu rozanca strasznie...nocna pobudka pompki ukladanie balwankow w pierwszy dien ogien rozpalenie wody zdobycie pozywienia z brzozy biegow kary pompek! przerwa na obiad <okropieństwo> komora gazowa mieszczenie sie w 14 na jednym dywanie i przesuwanie gps gotowanie zupy spooko rozmowa nawiazanie znajomosci szukanie drzew na rozpalke grochowa podchody ognisko najwspanialsze z ogniem :D nastepnego dnia zmeczeni ruszyismy rozgrzewka mala pozniej sniadanie pyszne!!!! lina i zjazy na niej mycie garnkow kara xd na sam koniec kapiel blotka kturej nigdy nie zapomne hahaha wszyscy w blocie w calym rudzie bez roznicy zajebiscie! ibad <srednio> kapiel no i wraamy do miata pieczenie pierniczkow zwiedzanie troche miasta i powrot do domu po czym jak sie polozylam nic nie slyszalam obudzil mnie budzik o 8;30 ;)