Rzucic to wszystko i uciec.
Zacząc życ od nowa.
Z nową etykietą, bez opinii na starcie,
bez ludzi którzy kładą Ci kłody pod nogami,
bez problemów, bez rutyny, bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro.
Chcę uciec! Ale nie mogę!
Dalej tkwię w tym zakichanym, szklanym pudełku, zwanym `życiem`!
Stąd nie ma wyjścia! Nawet śmierc jest zbyt bezszelestna, by pomóc!