Joł, siema, tu Dyna ;)
Robercik mnie poprosil o notke, wiec postaram sie cos nabazgrolic.
Siedzi sobie tam ten Łoś w Anglii i podobno teskni ;)
A tak bardzo przydałby sie tutaj, teraz.
Zawsze poprawiałes mi humor, i chociaz czasem sie klocilismy,
to jednak zawsze byles blisko.
I przepraszam za te moje ostatnie wybryki, sam wiesz o co chodzi,
ale to bylo powodem troski o Ciebie.
Staram sie jak moge trzymac Cie blisko siebie i nie puszczac,
zebys przypadkiem nie ubzdurał sobie zeby odejsc.
Zawsze byles dla mnie kims bliskim i nim pozostaniesz,
mimo wszystko.
Nie wyobrazam sobie, gdybys mial tak wyjezdzac na stale, dlatego nastepnym razem
przyklejam Cie kropelką do słupka w Pszczynie i nigdzie nie jedziesz,
postanowione.
Ogolnie nie mam humoru, wiec troche zamulam, soreczka Ludzie.
no i sayonara
e