wrocilam! Hiszpania, Wlochy, Francja zaliczone!
I love barcelona!
brakuje mi wszystkiego z tego mega wyjazdu
golabeczkow :*
basenu
zjezdzalni
lateksu (sekretarki)
panow ratownikow ktorzy czepiali sie chlopakow
skakania do wody
pieknej pogody
zasolonego morza
pokazywanie posladkow na plazy
wygupow
rozmow
kompieli w ciuchach z Marika
codziennego picia wina i piwa
spania na werandzie
gardalandu
cieknacych lodow
malz? no tez
nawet tej dyskoteki z pedalami ;D
wspolnych sniadan, obiadow i kolacji
francuskiego krzysztofa krawczyka
'hey baby' i 'waka waka'
imprezy w samych stanikach w autokarze
zlagowanego opiekuna Mariuszka i Anetki ;D
walki kogutow w basenie
hałabała, white sensation
Gorgo Armani z pokazem mody
zwiedzania
burdelu w przyczepie
spiewania wieczorem
walki na pistolety frytki z kfc w barcelonie
i tych francuzow co tylko po francusku mowia
spiewajacych fontan!
i duzo, duzo innych rzeczy!
kocham:***