cztery miesiące ;*
Moja Marysiu...
Myślałem przez moment, co mam właściwie do Ciebie napisać. Czy o nowym mieszkaniu, czy może o wiośnie, która właśnie zawitała do Krakowa? Czy o tym, że mi Ciebie brakuje? Cokolwiek bym jednak napisał, sama myśl, że jesteś tak daleko i przygotowujesz się do wyprawy życia, powoduje, że wszystko staje się tak mało istotne i odległe. Trudno mi napisać, żę tęsknię, bo tak bardzo się cieszę, że jesteś tam, zdobywasz nowe cele, przeżywasz nową przygodę. Tak bardzo Cię rozumiem, że nie mógłbym po prostu egoistycznie tęsknić Od początku, gdy Cię poznałem, wiedziałem, że czasem będę się dzielił Tobą z górami, morzem i pustynią. Wiem, ile dla Ciebie znaczy wolność... Jestem przekonany, że dasz sobie radę we wszystkich trudnych chwilach. Przyjmuj spokojnie wszystkie zdarzenia i idż dalej śmiało Całuję Twoją słoneczną główkę...
Twój K.
,,Przesunąć horyzont" Martyna Wojciechowska, strona 92
Cisza Jak Ta - W Naszym Niebie