Co znaczy kochać - cz.1

Czemu tak musi być ? Jednego dnia myslisz że możesz mieć wszystko, że masz w rękach cały świat, że robisz to co chcesz i masz czego pragniesz, a na drugi dzień życie daje ci pożądnego kopa w dupe ? - pisałam tak w moim pamiętniku, lecz przerwała mi mama.

- Anastazja ! Zejdź proszę na kolację. 

Mam już tego dość każdy myśli że u mnie jest super, że mam fajnych rodziców, że chcieliby tak jak ja, myślą tak bo nie znają prawdy. Moi rodzice tylko mną manipulują i mi rozkazują. Fajni są tylko poza domem, wtedy przed innymi pokazują swoje drugie oblicze- kochającej się rodziny. Jak kazała moja rodzicielka zeszłam na dół. Jak zwykle zrobiła sałatke z kurczakiem , chociaż prosiłam o co innego. Dla niej nie liczy się w ogóle moje zdanie. Ja jestem dzieckiem i dopóki nie będe pełnoletnia mam się ich słuchać. Ale czy mogą mnie tak wykorzystywać ? Znowu ktoś przerwał mi moje przemyślenia, tym razem był to mój przyjaciel Alex. Moge z nim rozmawiać godzinami i chyba nigdy mi się to nie znudzi. Dzisiaj jednak była to tylko krótka gadka. Zapytał mnie czy wyjdę jutro z nim pograć w noge.  Właściwie czemu nie ? Lubie ten sport a nawet kocham. W dodatku alex ma bardzo ładną klate. To teraz przydałoby się troche snu. Wstałam bardzo wcześnie rano wyspana jak nigdy. Mój wczorajszy makijaż wyglądał masakrycznie. W mojej ukochanej piżamie składającej się z koszulki Alexa i majteczek w  koronke poszłam na śniadanie. Już od samego rana musiałam słuchać pretensji ojca. Że źle wyglądam, że chodze jak po burdelu, że nie zmyłam makijażu . Czemu w  tym domu musi panować taka atmosfera ?

============ nie wiem czy bedzie dobre ale pisze =============

Jakies pomysły na dalsze czesci i wątki piszcie w komentarzach <3