tak duzo sie zmienilo, choc tak wiele pozostaje wciaz bez zmian.
Tyle szczescia wokol, a zarazem czuc zapach samotnosci. Nie da sie na to wielee poradzic.
Minal kolejjny rok, ludzie sie pojawiali i odchodzili, dawali radosc i smutek na zmiane, ale to juz chyba kwestia przyzwyczajenia.
Wciaz szukam siebie i chyba jestem coraz blizej.
Dziekuje tym, ktorzy wciaz ze mna sa.