Izabele takie mniam XD
A co u Rudego?
Zdążył się podbić. Potem tydzień stania, tydzień mnie nie było. Wracam i zastaje konia z podwichnięciem stawu krzyżowo-biodrowego (znajomi się śmiali, że pewnie armata gdzieś zahaczył XD ) No ja tam nie wiem, ale plany treningowe takie miałam fajowe...
Przerwa jako największe ryzyko kontuzji - ekstra!!! XD
Terapia F4H, modyfikacje treningowe i ogon znów śmiga jak szalony!!!
Stawy Rudego polecaja: https://www.fit4horses.pl/