Jestem panem swego życia,
Od dziś na mnie mów tak
Jak kokainowy haj w Miami Vice
Wyrzucam recepty na psychoaktywne ścierwo
Teraz mam wszystko co trzeba
Proszę już zawsze bądź ze mną
By zobaczyć Twój uśmiech w drugą stronę Kręcę światem
Kocham życie jak dresy po zażyciu tablet
Przez życie z fartem to tylko kwestia Podejścia
Ty, wbij to sobie w łeb że na porażki nie Ma miejsca
Mentalność zwycięzca to jest droga do sedna
Wyciągam wnioski z momentów, kiedy byłem Na zakrętach
Dzisiaj w każdy zakręt na ręcznym kurwa Wjeżdżam
Wszystko co było złe widzę we wstecznych Lusterkach
Ej, nigdy nie pękać, umacniać siebie w Wiarę
Wpierdol od życia może też mieć wuchtę Zalet
Kciuk w górę tej, to moja druga ksywa
Pokochaj życie tak jak Mafia Syntetyczna
http://www.youtube.com/watch?v=2vmolaSwbH0