umieram. rano fitnes, później cały dzień chodzenia w szpilkach. byłam w kinie, czułam smak pop-corn'u i wytrzymałam, dałam radę, PIERWSZY DZIEŃ 'KOPENHASKIEJ' ZA MNĄ :) oby tak dalej, już tylko 12!
zaraz 15-20 min hula-hoop
o: befsztyk, szpinak
k: jajko na miękko, pół pomidora