czo te włosy, czo taki nieogar
no cóż. jutro wywiadówka, a ja załapalam dodatkowo 2 jedynki z chemi, pięknie. jestem z siebie dumna, serio. ;-; pewnie mnie rodzice nie puszczą w piątek na "horror night". nie mogę się już doczekać tego piątku, jejkuuuu. najlepsza ekipa pod słońcem. nie mogłabym mieć lepszej, bynajmniej tak mi się wydaje. za chwile Tori i Miroś wbijają po mnie, lecimy na palarnie, potem jeszcze gdzieś i idę na angielski, po czym do domu, bo o 18 muszę wracać od ostatniego czasu ;-; a potem nauka z chemi, bo jutro kartkówka, jak ja to kocham. mam już dość tej szkoły, dajcie mi długi weekend, bo nie wyrobię, tyle nam sprawdzianów i kartkówek nawalili teraz, że masakraaa. jutro muszę napisać 2 kartkówki z chemi, w piątek kartkówka z polskiego i sprawdzian z matematyki, później w poniedziałek chyba nic nie mam, wtorek powtórzenie z biologii, inwokacja - recytowanie ;-; , środa - sprawdzian z biologii, no i pewnie jeszcze coś nam dorzucą. chce ktoś się ze mną zamienić? :) plz. XD wgl, myślałam nad założeniem bloga, ale się jeszcze zastanowię. to w sumie dobry plan jest, bo od pewnego czasu dość sporo piszę, wszelkiego rodzaju wypracowań i innych takich, chyba doszłam do wprawy. będzie ktoś czytał? jeśli oczywiście założę. bo jeśli mam zakładać sama dla siebie, to to nie ma najmniejszego sensu. dajcie mi te głupie opinie o tym, czy pisać czy nie w komentarzach, hih. XD chyba muszę się iść powoli szykować, bo zaraz po mnie przyjdoooo. grr, tam jest tak zimno. nie chce mi się, tak bardzo, bardzo:c ale no cóż, w domu siedzieć nie mam zamiaru. jutro też muszę gdzieś wybyć na czas wywiadówki, bo inaczej będę miała przejeeeeeeeeebane. i tak będę miała, ale cóż..... słucham "tsunami" fajne to, cholera!
lecę się szykować.
trzymajcie się.
cya *: