Bonita :) .
Wczoraj byłam w końcu na koniach! *o*
Jeździło mi się zajefajnie! *o*
Jeździłam na podkładce, aww, jak się opanuje to ma tak świetny galop, że oezu! <3
Potem kurde musieliśmy wracać po 19.00 na padok pod las, zexrać bym się mogła, już więcej tam nie idę!
A wiecie dobrze jak jest ciemno już po 19.00! O.o
W środę jadę na jazdę kończącą karnet i zostaną mi jeszcze do odbicia 2 h.
Muszę jakoś se transporta załatwić!
Dowiedziałam się, że 21.10 jest hubertus, muszę się spytać Pani. A, może pozwoli mi startować. :3
Tym razem trza się zaraz iść uczyć historii, zrobić zadanie z majzy, poprawić 1 z bio. i z geo. a z techniki już poprawiłam.
*le co tam, jak i tak jak mama zobaczy na kartce z ocenami 1 a obok 5 to i tak nie będzie patrzyła na 5 tylko na pałę!
Zacznie drzeć japę i pewnie kara będzie na konie, telefon a na kompa to i tak często nie wchodzę.
I po 1,5 tygodnia jej już przejdzie. :-D
Zacznie się mania sprawdzania mi wszystkich zeszytów.. XD -,-
*le wywiadówka dopiero 18 listopada. Więc jeszcze mam miesiąc żeby pojeździć na konie. :-D