#33

Taki tam sweecik z wczorajszej sesji.
No to jeszcze krótko o tych przebytych wycieczkach:
Międzyzdroje - było fajnie ogółem, duże molo, fajny długi deptak, aleja gwiazd... 100 razy leiej niż ten głupi Kołobrzeg.
Bornholm - przepłynięcie to był koszmar, ale wycieczka zajebista :D i przewodnik miał taki piękny głos hihihi.
No a dzieje się teraz w miarę ok, chociaż co chwilę to się zmienia (i zdążyliśmy się już pokłucić i pogodzić) to teraz z Patrykiem jest ok, ale nie wiem co on sobie wyobraża, bo od wczoraj zaczął się zachowywać tak jak by ze mną był, bo już normalnie kiedy siedzimy czy coś to on mnie obejmuje, albo głaszcze. Ja nie wiem też przez to czuje jakieś 'motyle', ale nie, ja nie mogę z nim być, ale koniec o nim. Ogólnie to z Sandrzykową się dalej nie pogodziłyśmy, ale jakoś ja szczególnie nad tym nie ubolewam hahah. No a z Natalią jak z Natalią nie jest też źle. ;) A no i nic nie chwaliłam się wcześniej o urodzinach, a już teraz wszystko wiem no i jeden prezent już mam: maxy :D :D :D no ale jeszcze czekam na vansiki , torbę i prostownicę. :)))