Acha !
Zapomniałam w poprzednim wpisie napisać o moich przeżyć z rana...
Więc tak : Madzia przyszła po mnie, to znaczy po nas ( no bo Kuba też szedł) o 8:25 I poszliśmy do szkoły...
To była bardzo, bardzo długa droga ... Bo Magda miała odpały ;/// I jeszcze Kuba do tego nażekał, że to tak daleko .
No ale nic szliśmy jakimiś tam skrótami Magdy... A z Magdą było coraz gorzej. :( Zaczęł śpiewać "DUBI-DUBI-DUA" I wogule ...
No, a jak szliśmy to mówiliśmy wszystkim Dzień dobry i wgl ...
Ale wreszcie jakoś zaszliśmy
No nic rozpisałam się ;***
Pa !
"To, co dziś jest rzeczywistością, wczoraj było nierealnym marzeniem. "
Tylko obserwowani przez użytkownika truelove29
mogą komentować na tym fotoblogu.