photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LIPCA 2014

too long time...

Zdecydowanie za długo siedzie w tej Anglii, a przynajmniej pomyślałam tak w pierwszym momencie.
Płaczę już sobie jakieś 40 min. Po obejrzeniu filmu "Mój przyjaciel Hachiko" (wszystkim gorąco polecam ten film) pomyślałam, tylko o jednym... Wróciłam do tych lat kiedy wyczekiwałam wakacji, tylko po to, żeby pojechać do Stajni,a tam jak tylko przyjechałam po podróży w 30stopniach, w bryczesach z pełnym lejem, witałam się z Madzią i Gosią (+ innymi którzy byli przed stajnią) i biegłam do boksu Margo witając się z ludżmi, których mijałam po drodze i sprawdzając czy przypadkiem nie zmienili jej boku.
Jest tez opcja że przyjeżdżałam i odrazu wychodził teraz leciałam do Niej, szybko ją oborządzić razem z Kubą i jechaliśmy w teren. Nie miało dla mnie najmniejszego znaczenia czy będzie to kłus czy galop, ważne było tylko to, żebym jechała z Nią. 

Wróciłam myślami do tych momentów kiedy przechodziłam Jej pod brzuchem, żeby nie wiem... popisać się jaka jestem odważna (jaka to odwaga skoro byłam pewna, że nic mi nie zrobi). Pamiętam jaki miałyśmy problem z czyszczeniem kopytek. Zawszę sie o mnie opierała albo po 10s wyrywała kopyto, czy zaczynała się wiercić. Może ze dwa razy mnie kopnęła jak robiłam jej tylnie prawe kopyto. Nie wiem czemu pamiętam fakt, która to była noga ale dam sobie głowe uciąć za tą informacje.

Pamiętam jak namawiałam p. Mietka, żeby ją oźrebił, pamiętam jaka bylam dumna kiedy wiedziałam, że to zrobi.
Przyjechałam do stajni, pobiegłam do niej, a tam stoi moja piękna klaczka z jednym cyckiem wielkości swojego łba. Wtedy stwierdziłam, że nie chce żeby kiedykolwiek miała znowu wejść do koniowozu.

Midnight urodził się w nocy 23.10.2009 około 2.00 Ja dojechałam do stajni jakoś na 10.00 razem z Mamą. Przytulałam go, leżałam z nim, pilnowałam razem z innymi, żeby pozwoliła mu zjeść trochę mleka, bo bała sie go spuścić z oka. Głaskałam ją, przytulałam i wtulałam się w jej nie równą, długą grzywę.
Potem przyjechałam w kwietniu, to mój chłopczyk był już wysoki, ale nóżki miał jak patyczki (po mamusi). Leżałam z nimi na pastwisku, on wskakiwał mi na barki. Niezapomniane uczucie.

Potem przygoda z nim dobiegła końca, a my znowu zostałyśmy razem.
I tak dotrwałyśmy do 2012. Wtedy widziałam ją poraz ostatni. Przyjechałam wtedy do Teski na majówkę. Pojechałyśmy do stajni na jeden dzień. Kiedy tylko przyjechałyśmy, przywitałyśmy się ze wszystkimi i poszłam do boksu Margo. Dziewczyny zostawiły nas same, a ja szybko poszłam po szczotki, bo ona stała brudna w tej małej stajence. Wtuliłam się w jej grzywę i uroniłam parę łez.
Obiecałam jej, że jak przyjadę następnym razem to pójdziemy na maneż i  w terenie się wyszalejemy. Powiedziałam jej na koniec dozobaczenia... które nigdy nie nastąpiło.

Komentarze

noavels mój boże, Lidka...
22/07/2014 15:14:22

Informacje o trueliar


Inni zdjęcia: :) szarooka9325:) szarooka9325:) szarooka9325:) szarooka9325Wieczorem aceg^^ szarooka9325:) szarooka9325W dół czy w górę /?/ ezekh114:) damianmafia:) szarooka9325